Czerń jest kolorem, który najczęściej wybieramy jako ten bazowy. Jako ten, który uspójnia nasze stylizacje. Czasem zamiast niej wykorzystujemy też szarości lub (rzadziej, ale jednak wciąż) brązy. A co jeszcze można wykorzystać zamiast nich?
Nagrałam na ten temat krótki film, ale jeśli wolisz czytać, to poniżej znajduje się jego transkrypcja.
Choć sama osobiście czerni nie noszę (i nie znoszę 😅), to poniekąd też rozumiem, że tak jej nadużywamy. Z jednej strony jest jej najwięcej w sklepach i jest po prostu najbardziej dostępna. Z drugiej jednak, bardzo często nie potrafimy wyjść ze swojego pudełka schematów, w których mamy to potwierdzenie, że jeśli basic, to tylko czerń.
Zauważ: koło się zamyka i w pewnym momencie samo się napędza. Bo skoro żyjemy w tych przekonaniach, że tylko czerń jest tą właściwą, to ją kupujemy. Sklepy, kiedy widzą, że tylko czerń się sprzedaje, to właśnie jej najwięcej produkują. Dlatego okazuje się, że osoby, które chcą ten schemat przełamać w swoich szafach, mają nieco utrudnioną sytuację, by kompletować swoją garderobę według trochę innego systemu kolorystycznego niż inni.
Ale nie jest to film, który ma na celu zniechęcać Ciebie do czerni. Chociaż, skoro tu trafiłaś, to trochę liczę na to, że chcesz – lub może zaczynasz się powoli nad tym zastanawiać – żeby z niej po prostu zrezygnować… Albo może dać szansę innym opcjom?
Zanim jednak przejdziemy do przykładów, to jeszcze chciałabym subtelnie poruszyć temat tych kolorów basic w naszych garderobach. Po co one w ogóle nam są?
- Z jednej strony – po to, żeby uspójniały nasze stylizacje. Jeśli czujesz, że masz na sobie za dużo koloru, to one po prostu spajają Twój look w jedną spójną całość.

- Z innej strony – również po to, żeby oczyszczały nasze stylizacje. Znów: jeśli czujesz, że dałaś za dużo koloru w stylizacji, to możesz np. wymienić jeden z nich na ten kolor basic i dzięki temu całość się nieco “uporządkuje”.

- Inna rzecz, jaką robią kolory basic, to są pewnego rodzaju łącznikiem. Takim trochę mediatorem pomiędzy dwoma kolorami. Kiedy nie jesteś pewna czy dobrze połączyłaś ze sobą te kolory, stosując kolor basic, możesz mieć pewność, że godzi on poniekąd tę “kłótnię” między dwoma kolorami, a Ty ze spokojnym sercem możesz wyjść z domu 🙂

Jakie mamy kolory basic?
Najczęściej wykorzystujemy biel i czerń. To jest ten nasz “klasyk”.


Pomiędzy nimi jest też szarość, która (przez to, że jest achromatyczna) też jest bardzo często przez nas wybierana.

Ponieważ te trzy kolory – no właśnie – nie mają w sobie koloru, jest nam łatwiej je ze sobą łączyć. Szczególnie w tych momentach, kiedy zupełnie nie wiemy jak to robić. Ale o tym później 😉
Do kolorów basic, które nie są już achromatyczne, ale w jakimś sensie kolorami basic są – w takim rozumieniu bardziej “modowym” – należą brązy i beże, które w ostatnich latach zostały tak bardzo mocno wypromowane. I fajnie, bo przynajmniej ten brąz trochę zyskał i stał się “odczarowany”. Niektóre osoby przestały o nim myśleć jako o tym “brzydkim” czy takim “babcinym”.
Jeśli postanowiłaś jednak trochę wznieść swoje stylizacje poziom wyżej (może np. jesteś po analizie kolorystycznej albo sama z siebie chcesz się trochę wyróżnić na ulicach i urozmaicić swój look), to zachęcam Cię do zwrócenia uwagi na inne kolory, które, choć są kolorem i mogą mieć wpływ na “sąsiada”, z którym je połączysz, to jednak też mogą pełnić funkcję tego “uspójniacza” i koloru basic:
Granat. Kolor, który najczęściej jest wybierany jako ten basic, jeśli rezygnujemy z tych “klasycznych opcji”. Granat może być na różnych poziomach jasności, może być prawie czarny, albo po prostu ciemnoniebieski. Granat jest też takim kolorem, który od dzieciństwa wykorzystujemy w tych momentach galowych, najczęściej kojarzy nam się ze szkołą jako biały kołnierzyk i granatowy fartuszek.
Faktycznie, granat bardzo dobrze się komponuje z wieloma kolorami, szczególnie z tej chłodnej połowy koła kolorów – czyli z różami, fioletami, z niebieskościami, chłodną zielenią itd.

Nietypowym kolorem basic może być też np. burzowy fiolet. Jest on stosunkowo ciemny, więc będzie pełnił funkcję “przyciemniacza” stylizacji. Na pewno sprawdzi się jako zamiennik czerni w szafie tych chłodnych typów kolorystycznych, ponieważ fiolet, jako jeden z reprezentantów chłodnej połowy koła kolorów, będzie bardzo ciekawie się łączył z różnymi odcieniami różu, niebieskości, ale też, z drugiej strony, żółcieni.

Niektóre osoby mogą za taki swój kolor basic uznać np. bordo. Jest on taki trochę ni czerwony, ni brązowy. Bardzo fajnie “dociąża” look i dodaje takiej masywności. Ale też można nim bardzo ciekawie uzupełniać stylizacje z czerwienią, wcześniej wspomnianym granatem czy też pomarańczem.

Bardzo fajnym kolorem, który mógłby pełnić rolę basicu, jest np. wojskowa zieleń. Jest ciemna, przygaszona. Przez dużą ilość szarości w sobie, nie konkuruje za bardzo o uwagę, ale też świetnie łączy się z innymi, nawet troszkę bardziej świetlistymi zieleniami, albo z rudościami czy żółcieniami.

Na pewno bardzo dużym ułatwieniem do korzystania z innych kolorów bazowych (niż te klasyczne), jest znajomość kolorów, które najbardziej pasują do Twojego typu urody. Mogłabym tu podsumować, że analiza kolorystyczna na pewno bardzo pomoże tu ułatwić temat. Oczywiście, jeśli potrzebujesz pomocy w określeniu swojego typu kolorystycznego, bardzo chętnie Ci w tym pomogę – mogę też wykonać dla Ciebie tę usługę w wersji online.
Natomiast niekoniecznie musisz się decydować na tę usługę. Wystarczy tak naprawdę, że skupisz się na jakimś jednym, głównym atrybucie koloru w swojej szafie, dzięki temu unikniesz ewentualnego “błędu” w zestawieniu ze sobą kolorów. Bo rozumiem, że to też może być pewna obawa przed rezygnacją z kolorów basic.
W ogóle mam poczucie, że obawa przed popełnieniem tego “błędu” w połączeniach kolorystycznych niestety ogranicza nas przed eksperymentowaniem i wpuszczaniem koloru do swojej garderoby. Boimy się być wytykane czy komentowane przez nasze otoczenie. Oczywiście, nie powinno to nas obchodzić, bo to jest ich problem, że razi ich nasza stylizacja!
Ale z drugiej strony, by dodać Ci trochę otuchy – i odwagi, przede wszystkim, w tym by wpuścić kolor do swojej szafy i z trochę większym zaufaniem łączyć ze sobą kolory – zapraszam Cię na kurs o łączeniu kolorów, który właśnie dla Ciebie przygotowuję. Na ten moment jeszcze nie ma go w sprzedaży, natomiast jeśli czujesz, że taka treść (jak również moja osoba, jako Twoja przewodniczka po świecie kolorów) Cię interesuje, zachęcam do zapisania się na listę osób zainteresowanych, do których wyślę szczegóły oferty jak tylko już będą dostępne.
Na koniec zapraszam Cię oczywiście do zapisu i skorzystania z oferty, ale też jestem ciekawa czy masz w swojej szafie jakiś kolor, który z jednej strony jest kolorem, ale z drugiej stosujesz go często właśnie jako swój basic? Szczególnie jako ten zamiennik czerni. Bardzo proszę, podziel się w komentarzu!