Spotkania z Wami, moje tegoroczne krótkie podróże, przyglądanie się ludziom na ulicach (kraju i świata) sprawiły, że zaczęłam wszystko podawać w wątpliwość.
Moje słynne bańki, o których często tu wspominam.
Co jest prawdą? Kto ma rację? I dlaczego właśnie ta prawda jest prawdą?
- Moja przyjaciółka? Która, zanim wyjdzie z domu musi być pewna, że ciała za dużo nie pokazuje, że kolory do siebie pasują i nie ma ich za dużo w całości “No bo jak to tak?” 😀
- Moja druga przyjaciółka, która po kilku latach chowania luster w domu wreszcie zaczęła akceptować swoje zdeformowane po ciążach ciało. Do tego stopnia, że zaczęła chodzić w tak krótkich spodenkach, że lekko jej widać pośladki (i przysięgam, wygląda w nich tak, że i mnie aż skręca z zachwytu 😍)
- Moja kolejna przyjaciółka, która totalnie nie kuma tego jak w ogóle można się zajmować tym jak wyglądamy?
- A może ja, która nie ma oporów przed głębokimi dekoltami czy chodzeniem w bluzkach bez stanika?
- A może znajoma mojej przyjaciółki, która uważa, że nie powinno się pokazywać zbyt wiele golizny i ubranie zawsze powinno być skromne?
Takich przykładów zapewne i Ty masz milion.
Chciałam zwrócić Twoją uwagę na to, że żadne podejście (czy to z moich wymienionych czy tych, które są teraz w Twojej głowie) nie są jedyną prawdą do której powinnyśmy dążyć. Bo zauważ, że to jest prawda każdej z tych dziewczyn. To jest ich rzeczywistość. I zauważ, że te bańki są zupełnie osobne. Solo!
Każda z tych prawd ma prawo istnieć! Istnieje!
To jak w szafce kuchennej. Jeden kubek jest różowy, drugi w kwiatuszki, a trzeci totalnie biały. Czy któryś z nich jest najlepszy? Nie! Jedni będą woleli różowy, bo jest ładniejszy, inni w kwiatuszki, bo wygodniej się z niego pije, a ten biały dla innych ma idealną pojemność do kawy.
Gdzieś na Instagramie widziałam taki tekst, że butelka z wodą w różnych miejscach ma inną cenę. W supermarkecie 2,50 zł, na lotnisku 10 zł, a osiedlowym sklepie 5 zł. Ta sama woda, a jej wartość jest inna w zależności od miejsca w jakim się znajduje.
To samo z nami.
Nie dostosowuj się do niczyjej bańki (ale i innym daj żyć!). Może po prostu żyjesz w złym miejscu?
Spokojnie! Wiem 🙂 Nie każę Ci się przeprowadzać. Ale mówię o tej przenośni, żebyś zrozumiała, że jest w świecie bardzo dużo dziewczyn, które kumają Twoją bańkę i bardzo by się w niej odnalazły. Po prostu spójrz na to z lotu (kolorowego) ptaka.
Jeśli ktoś krytykuje Twoje wybory (kiedy nie pytasz o opinię), Twój wygląd, Twoje stylizacje, to pamiętaj, że ta osoba ocenia to z pozycji SWOJEJ bańki! Swoich doświadczeń. Swojego wychowania. I nie denerwuj się, tylko pamiętaj o tym, że to nie o Tobie.
ALE!
Skoro nie chcesz ograniczających komentarzy na temat Twojego wyglądu, pamiętaj też, że i inni nie chcą nieproszonych komentarzy “Ja bym się tak nie ubrała…”, “Co ty na siebie założyłaś?”, “A Ciebie z cyrku wypuścili?”.
Pamiętaj, że wszystko (WSZYSTKO) zaczyna się od Ciebie! Od wypowiedzianych słów, ale i myśli jakie pojawiają się w Twojej głowie. Im bardziej sama oceniasz, tym bardziej obawiasz się tej oceny od innych. Tym bardziej nie pozwalasz sobie na odważne decyzje. Wszystko przez Twoje myśli.
…jeszcze raz…
WSZYSTKO ZACZYNA SIĘ OD CIEBIE!
Pobądź sobie z tym w najbliższym czasie.
Wyłapuj te myśli (sama miałam u siebie niedawno bardzo bolesne zderzenie ze ścianą w swojej głowie! To jest niekończąca się karuzela).
——
Wyszłam od tematu ubioru, więc i na nim skończę. Masz pełną świadomość tego jak wyglądasz na co dzień? Rozkładałaś to kiedyś na części pierwsze? Lubisz swoje codzienne odbicie w lustrze?
Za tydzień (09.09.) zaczynamy dwutygodniowe wyzwanie, które polegać będzie tylko na tym, by codziennie przed wyjściem z domu pyknąć sobie zdjęcie swojej stylizacji. Tyle!
Po dwóch tygodniach będziemy wyciągać wspólne wnioski.
Do niczego nie chcę doprowadzać. Chcę byś sama dla siebie je wyciągnęła. Czy chcesz coś zmienić w swoim codziennym wyglądzie, czy jednak poklepiesz się po ramieniu i stwierdzisz, że jest naprawdę klawo? 🙂
W kolejnym newsletterze napiszę nieco więcej na ten temat. Tymczasem… Pilnuj swoich myśli 😉
Ściskam ciepło,
Ukolorowana Renata
PS Jeśli chcesz nadrobić poprzednie newslettery, które Ciebie ominęły, znajdziesz je pod tym linkiem.
PS2 Jeśli potrzebujesz mojego wsparcia w jakimś zakresie dotyczącym spójnego budowania swojej szafy, zapraszam na moją stronę z pełną ofertą!