Czy w stylizacjach Chłodnej Zimy jest coś, na co warto jeszcze zwrócić uwagę poza tym, że kolory powinny być chłodne? Już Ci wszystko wyjaśniam! Zapraszam dalej 🙂
Nagrałam na ten temat krótki filmik, ale jeśli wolisz czytać, to poniżej znajduje się jego transkrypcja.
Jeśli chodzi o kolory neutralne, to u Ciebie klasyk: biały, czarny. I tak naprawdę, jeśli chodzi o odcienie zarówno jednego, jak i drugiego koloru, to ja bym się jakoś za bardzo na tym nie skupiała! Jeśli chodzi o biały, wybieraj taką zwykłą, klasyczną mleczną biel. Niech nie będzie ani taka za bardzo zażółcona (jak kość słoniowa czy écru), ani z kolei totalnie śnieżnobiała, podbita błękitem – może być troszeczkę zbyt świetlista i zbyt „atakująca” Twoją urodę. Klasyk: po prostu czysta, biała biel 🙂
Ona też odgrywa bardzo ważną rolę w Twoich stylizacjach, ponieważ z jednej strony oczyszcza – jeżeli czujesz, że dałaś za dużo koloru w stylizacji, jeżeli czujesz, że jest za dużo pstrokacizny, to wymień jeden kolor na biały albo po prostu dołóż biały i ta biel nieco uspokoi całość, wyciszy, oczyści. Z drugiej strony biel będzie rozjaśniała Twoje stylizacje i dodawała trochę tej kontrastowości. Kontrast jest w gruncie rzeczy dosyć istotny w Twojej urodzie, i w związku z tym również w Twoich stylizacjach. Więc jeżeli ubierzesz się zbyt ciemno (a zbyt ciemne stylizacje będą Ciebie za bardzo przytłaczały, za bardzo dominowały i obciążały Twoją urodę), wystarczy, że dodasz jakiś biały dodatek, to już troszeczkę będziemy rozjaśniały, dodamy też trochę kontrastu, i rzeczywiście Twoja uroda nabierze w tym momencie bardzo fajnej świetlistości, typowej dla Twojego typu urody.
Czerń z kolei będzie odgrywała tą samą rolę, tylko w drugą stronę. Też będzie uspokajała i też będzie w jakiś sposób oczyszczała stylizacje, ale również będzie je po prostu przyciemniała. Czerń nie jest Ci totalnie zabroniona, ponieważ bardzo fajnie komponuje się w Twojej szafie i jest w gruncie rzeczy bardzo ważnym elementem, szczególnie tym takim basicowym. Więc jak najbardziej zachęcam Cię do tego, żebyś ją również miała w swojej szafie! Natomiast bardzo Cię proszę, żebyś tej czerni nie nadużywała – szczególnie żebyś nie ubierała się tak na czarno total look, ponieważ wtedy rzeczywiście ta czerń trochę Ciebie zdominuje. Przy tych czarnych total lookach zawsze potrzebne jest jakieś rozświetlenie, jakiś promyczek, który doda świetlistości Twojej urodzie.
Jeśli chodzi o kolory w Twojej szafie, to generalnie cała chłodna połowa koła kolorów. Błękity, fiolety, róże, chłodne zielenie są absolutną bazą i podstawą w Twojej szafie, więc rzeczywiście kieruj się w te kolory w sklepach.
Oczywiście, jeżeli chcesz wykorzystywać ciepłe kolory, to nie ma najmniejszego problemu – akcentuj się albo dodawaj sobie jakieś elementy również w ciepłych kolorach, natomiast uważaj, żeby te ciepłe kolory były mimo wszystko w chłodnych odcieniach. Czyli nie wybieraj sobie tej pomidorowej, takiej bardzo ciepłej czerwieni, tylko szukaj tej malinowej – i ona wtedy rzeczywiście super będzie się komponowała z wszystkimi chłodnymi kolorami.
Jeśli chodzi o te kolory chłodne, pilnuj, żeby rzeczywiście były nasycone. Chodzi mi o to, żeby tam było bardzo dużo „farbki”, żeby tam rzeczywiście był widoczny ten kolor. Żebyśmy nie mieli takiego poczucia, że on jest jakiś taki rozwodniony, rozmyty, żeby też nie był zbyt pastelowy, ponieważ rzeczywiście wtedy Twoja uroda będzie troszeczkę chciała walczyć z tymi kolorami i będzie musiała być w jakiś sposób „dopalana” np. makijażem. A nam chodzi o to, żeby ten makijaż był tylko dodatkiem, a nie czymś, co będzie musiało wyrównywać efekt źle dobranego koloru czy też odcienia koloru. Oczywiście, w Twoich stylizacjach możesz sobie również dodawać akcenty i te akcenty mogą być zdecydowanie w żywszych kolorach – czyli jeżeli wybierasz róże, to na przykład taka żywsza fuksja może być ciekawym akcentem, np. kolczykami czy może torebką, i ta fuksja będzie się super komponowała z wszystkimi Twoimi kolorami w szafie, np. właśnie fioletami czy błękitami.
Jeśli chodzi o wzory, to Twoja uroda jest taka bardzo elegancka, taka bardzo dostojna… Tak wiesz, wieje od Ciebie chłodem 😉 Więc bardzo chcemy to podkreślić! I ta elegancja wychodzi tak naprawdę w ubraniach gładkich, bez wzorów. Ta uroda szczególnie pięknie „dopalana” jest w stylizacjach monochromatycznych.
Natomiast oczywiście absolutnie zachęcam Ciebie do tego, żebyś testowała również wzory. We wzorach pilnuj po prostu tego, żeby były tam kontrasty – czyli możesz np. wybierać paski, grochy, kropki. To mogą być też nawet motywy kwiatowe, tylko najważniejsze jest to, żeby to nie była jakaś delikatna łączka, tylko już taka bardziej wyrazista dżungla. Mogą to być również jakieś kraty. Świetnie sprawdzą się u Ciebie też jakieś motywy ludowe czy nasz polski folklor – oczywiście uważaj tylko na zestawienia kolorystyczne. Ale generalnie, tam gdzie pojawia się we wzorze kontrast, to będzie idealnie korespondowało z Twoją urodą.
Jeśli chodzi o materiały, również wybieraj te, które będą podkreślały tą Twoją elegancję i ten Twój chłód. Chodzi mi o to, żeby te materiały rzeczywiście były wyraziste i może nawet z takim lekkim połyskiem. To może być skóra, to może być jedwab, atłas, aksamit, to mogą być materiały w jakiś sposób metalizowane. Tak naprawdę to też może być bawełna, ale na przykład satynowana, żeby było troszeczkę tego blasku 🙂
Na koniec bardzo Ciebie proszę, żebyś mi dała znać, czy rzeczywiście stosujesz te zasady, o których przed chwilą wspomniałam? A może je w jakiś sposób łamiesz i to też mimo wszystko daje jakiś bardzo ciekawy efekt? Jestem ciekawa, i myślę, że wiele Chłodnych Zim też się tym zainspiruje, tak że im więcej tutaj opowiesz, co stosujesz, tym lepiej dla wszystkich 🙂
Jeśli nie znasz swojego typu kolorystycznego, a bardzo byś chciała go poznać, albo masz na przykład problem z takim ostatecznym podjęciem tej decyzji, zapraszam Cię do siebie na konsultację. Jeśli jesteś z Warszawy, możemy się spotkać stacjonarnie i ja wtedy krok po kroku pokażę Ci, chusta po chuście, które kolory rzeczywiście dopalają Twoją urodę, a które ją gaszą. Jeśli masz jednak do mnie daleko i nie za bardzo masz możliwość spotkać się ze mną osobiście, to nie ma najmniejszego problemu, ponieważ wykonuję również tą usługę w wersji online. Napisz do mnie, a ja Ci odpiszę co krok po kroku będę od Ciebie potrzebowała, i tak naprawdę za chwilę otrzymasz ode mnie cały podręcznik tego jak tą swoją urodę dopalać i podkreślać. Jeśli nie, to po prostu zapraszam Ciebie na mojego Instagrama, na którym codziennie poruszam jakieś kolorowe tematy!