Wyjaśnię to w punktach, żeby było łatwiej zrozumieć. Może w którymś z tych punktów się odnajdziesz?
Scena I
- Słyszysz: “Zrób sobie analizę kolorystyczną. Będziesz wiedzieć, że w różowym, fioletowym i niebieskim wyglądasz najlepiej”
Odpowiadasz: “Ale ja nie chcę się ograniczać do trzech kolorów! Moda jest od tego, by się wyrażać! Ja chcę korzystać ze wszystkich kolorów jakie są dostępne w sklepach” - Pytam: “A jakie masz aktualnie kolory w szafie?”
Odpowiadasz: “Czarny, szary, biały i granatowy” 🤡 - Pytam: “Serio analiza kolorystyczna Cię ograniczy?”
Wyjaśnienie: Jeśli masz w szafie kolory jedynie basic, to analiza kolorystyczna Ci ją urozmaici! Nawet na te trzy nie musisz się decydować. Wystarczy, że dodasz do swojej kolekcji jeden kolor. On już zrobi robotę! Gwarantuję!
Scena II
- Słyszysz: “Zrób sobie analizę kolorystyczną. Będziesz wiedzieć, że w różowym, fioletowym i niebieskim wyglądasz najlepiej”
Odpowiadasz: “Ale ja nie chcę się ograniczać do trzech kolorów! Moda jest od tego by się wyrażać! Ja chcę korzystać ze wszystkich kolorów jakie są dostępne w sklepach” - Pytam: “A jakie masz aktualnie kolory w szafie?”
Odpowiadasz: “Wszystkie!!! Ja kocham kolory!!!” - Pytam: “We wszystkich swoich ubraniach chodzisz?”
Odpowiadasz: “Nie, bo nie mam pojęcia jak je ze sobą łączyć i zestawiać. Chodzę stale w tych samych 3 zestawach, które są na zmianę w praniu. Wciąż nie mam w co się ubrać. Szafa pęka w szwach. Ja w zasadzie chodzę ciągle w czarnym, bo to mój pewniak!”
Wyjaśnienie: Mając za dużo kolorów w szafie, nie dziwię się, że nie umiesz ich ze sobą połączyć i stale chodzisz w czarnym. Ja też pewnie bym tak zrobiła. One nie mają wspólnego mianownika. Ten odkryjesz właśnie na analizie kolorystycznej. Owszem, ograniczysz się do tych przysłowiowych trzech kolorów. Jednak jak już opanujesz sztukę łączenia swoich kolorów i zrozumiesz co to znaczy, że świetnie wyglądasz, z czasem zaczniesz kombinować. Z czasem zaczniesz dodawać kolory z innych palet. Ale będziesz już wiedziała, że dany kolor nie powinien być kurtką zimową czy golfem, ale torebką, sznurówkami w butach czy paskiem do zegarka.
Po prostu im mniej się ma do wyboru, tym lepiej opanować sztukę!
O!
Renata
PS A jeśli potrzebujesz mojej pomocy, to skontaktuj się ze mną lub wykup analizę online 🙂