Czy warto brać pod uwagę kolorystyczne stereotypy? Czy brąz ma być postrzegany jako brzydki, a róż jako infantylny? A co z tym „majtkowym” pudrowym różem?
Nagrałam na ten temat krótki filmik, ale jeśli wolisz czytać, to poniżej znajduje się jego transkrypcja.
Zastanówmy się: skąd się wzięły te kolorystyczne stereotypy? Często, gdy rozmawiamy na ich temat, pojawiają się takie opinie, jakby pewne kolory już tak „z automatu” uznawane były za brzydkie.
Popatrz: określając kolor jako „majtkowy róż” albo „brzydki, babciny brąz”, możesz zabrzmieć obraźliwie dla osób, które uwielbiają te kolory, mało tego, które po prostu świetnie w tych kolorach wyglądają. A takie stereotypy kolorystyczne wynikają po prostu z różnych typów urody, z różnego rozkładu pigmentów w skórze, włosach i oczach!
Na przykład, dla rudzielca, taki mocny róż może być rzeczywiście nie najlepszym wyborem, ponieważ może podkreślić czerwone naczynka na twarzy. Ten rudzielec może w tym kolorze wyglądać po prostu blado. Natomiast u osoby z ciemnymi włosami, niebieskimi oczami, taką nasyconą urodą, ten róż sprawia, że cera jest pięknie oczyszczona, taka rozświetlona, białko oka cudownie odcina się od tęczówki, dzięki czemu jeszcze bardziej zwracamy na te oczy uwagę. Ta osoba rzeczywiście prezentuje się w tym różu tak promiennie i świeżo, i bardzo lekko.
No więc jak to jest, ładne są te kolory, czy jednak niekoniecznie? Nie można jednoznacznie określać, który kolor jest brzydki, albo który kolor jest piękny. To wszystko zależy od indywidualnej urody i harmonii między pigmentami a skórą, a urodą.
Warto więc unikać określania kolorów jako „brzydki” albo „majtkowy”. Może raczej opisujmy je jako te, które po prostu niekoniecznie harmonizują z naszą urodą. Dzięki temu te osoby, które je lubią i dobrze wyglądają w takich niejednoznacznie dobrze określanych kolorach, nie będą się po prostu czuły gorsze.
Jakie są Twoje kolorystyczne stereotypy? Istnieją kolory, których rzeczywiście unikasz podczas zakupów? A może do jakiegoś koloru po jakimś czasie się przekonałaś, pomimo że nie do końca wydawał Ci się odpowiedni dla Ciebie albo nie do końca był fajny właśnie według stereotypu?
Jeśli chcesz poznać kolory, w których Twoja uroda prezentuje się najlepiej, zapraszam do siebie na analizę kolorystyczną – zarówno tą w formie stacjonarnej, jak również i online. Skontaktuj się ze mną i omówimy sobie szczegóły. Jeśli jednak nie jesteś jeszcze gotowa na tę usługę, albo po prostu nie chcesz z niej skorzystać, to nadal, mimo wszystko, możesz dopasować kolory do swojej urody i doszlifować kolorystycznie swoją szafę. Mam w swojej ofercie kurs online „Zrozum swoją urodę” – krok po kroku przeprowadzam Cię tam po najważniejszych aspektach Twojej urody i doszlifowujemy kolory w Twojej garderobie. Serdecznie zapraszam!